Translate

niedziela, 19 maja 2013

Opowiadanie. Rozdział 4.

"Żyj tak pięknie jak tylko potrafisz, żeby na końcu móc umrzeć"
Obudziła się z bólem rąk. Bolała też ją głowa i serce. Była sobota, więc nie musiała iść do szkoły. Poszła zrobić sobie śniadanie.  Jak zwykle płatki z mlekiem. Poszła je zjeść do siebie do pokoju i włączyła laptopa. Chciała tylko sprawdzić facebook i chat, i zejść, ale ktoś do niej napisał.
fucking_awesome : Hej... Jak się czujesz ?
Napisał ON. Michał do niej napisał. Martwił się o jej stan. Czemu ? Po co ? Na jaką cholerę dawał jej o sobie znać ? Po co jej o sobie przypominał ?! Nie chciała mu odpowiedzieć, ale już było za późno. Kliknęła w okienko, co oznaczało, że wyświetliła jego pytanie. Postanowiła rozegrać to ostro i szybko.
little_things : Po co piszesz ? Czego ode mnie chcesz ?
fucking_awesome : Martwię się o ciebie. W szkole wyglądałaś marnie. Coś się stało ?
Idiota... Zerwał z nią w ich rocznice, a on pyta czy coś się stało ?!
little_things : Zerwałeś ze mną i jeszcze pytasz co się stało ? Marnie wyglądałam... No raczej nie będę wyglądać zajebiście po tym, jak zostawił mnie ktoś, kogo kocham ! Zresztą... Co cię to obchodzi...
fucking_awesome : Dobrze wiesz, że to nie było specjalnie... Zakochałem się. Nic na to nie poradzę. Ale to nie zmienia faktu, że jesteś dla mnie nadal ważna. Chcę, żebyś my zostali przyjaciółmi...
little_things : Przyjaciółmi ?!?! Ty się słyszysz ?! To brzmi jakbyś powiedział "Twój kot zdechł, ale możesz go zatrzymać" -,- Nie, dzięki. Nie potrzebuje twojej litości. Mam przyjaciół. Nie jesteś mi potrzebny.
fucking_awesome : Kochasz mnie, a nie chcesz, żebym był twoim przyjacielem ? To jest sprzeczne samo w sobie.
little_things : Tak ! Wiesz jak wygląda przyjaźń z byłym, którego nadal kochasz ?! Nie chce się ładować w coś takiego. Nie jestem na to gotowa !
fucking_awesome : Jak tam sobie chcesz... Ale potem nie przychodź mi z płaczem, że chcesz być moją przyjaciółką, bo ci sie nagle coś odwidziało ; p
little_thing : SPIERDALAJ ! Nie potrzebuje twojej łaski !
Karolina była już ostro wkurzona. Jak on mógł pisać takie rzeczy po tym co razem przeszli ? Tamta dziewczyna go naprawdę zmieniła. Nie był już tym Michałem w którym się zakochała.
fucking_awesome : I dobrze ! I tak byłem z tobą, tylko po to, żeby cie przelecieć ! Myślisz, że byłbym z kimś takim jak ty z miłości ?! Jesteś strasznie dziecinna, ale myślałem, że jak z tobą będę to się zmieni. Ale nic z tego. Jesteś głupią gówniarą. Zostaniesz dziewicą do końca życia Xdd hahahahahaha xdd nikt by nie chciał takiego grubasa ! Xdd
Karola nie wytrzymała. Zatrzasnęła laptopa i pobiegła do łazienki. Wyjęła żyletki. Przed oczami ciągle miała słowa Michała "nikt by nie chciał takiego grubasa", "jesteś głupią gówniarą"... Miał rację. Nikt by nie chciał takiej grubaski jak ona. Chciała podciąć sobie żyły, ale za bardzo się bała. Więc tylko kolejny raz się pocięła. Ludzie mają racje. Samobójstwo wiąże się z odwagą. A ona nie ma odwagi. Nie ma nic. Żadnego uczucia. Bolały ją nadgarstki, głowa, płuca, serce, dusza, umysł. Bolało ją życie. Bolała ją rzeczywistość. Leżała na zimnej posadzce łazienki, a z nadgarstków kapała krew. Postanowiła, że będzie się odchudzać. Tak. Od dzisiaj. Od zaraz. Od teraz. Powycierała łazienkę z krwi i poszła do pokoju. Ubrała bluzkę z długim rękawkiem i spodnie. Postanowiła, że zastosuje dietę cud modelek. One w ten sposób szybko zrzucały na wadze, więc i ona tak może. Wzięła kieszonkowe i poszła do sklepu. Kupiła dwa soki pomarańczowe i 3 opakowania płatków kosmetycznych po 200 sztuk. Przyszła do domu i wzięła talerzyk z kuchni. Nalała na niego troszkę soku i namoczyła w nim płatki kosmetyczne. Namoczone płatki zaczęła jeść. Nie smakowały jej, ale to się nie liczyło. Ważny był efekt. Schowała płatki, napoczęty sok włożyła do lodówki, a zamknięty schowała w szafce. Od teraz nie będzie nic jadła oprócz tych płatków i picia płynów. Potem poszła spać. Nie miała nic do zrobienia, a mamy i tak jak zwykle nie było w domu. Obudziła się przed 21. Mama pytała o kilka nieistotnych rzeczy, a potem sama poszła spać. Było jeszcze jasno, więc postanowiła pobiegać. To zawsze będzie dla niej lepszy niż bezczynność. Wyszła z domu w ulubionym dresie i pobiegła przed siebie. Po drodze spotkała kilka sąsiadów, a na nowej działce, na której niedawno postawiono dom, podbijał piłkę wysoki brunet. Widocznie był nowy. Ale zaintrygował Karolinę. Szczególnie kiedy piłka mu upadła, a podnosząc ją posłał w stronę Karoli niesamowicie piękny uśmiech. Z trudem, lecz go odwzajemniła. Chciała, żeby wyszedł lepiej, ale nie umiała się zdobyć na taki wyczyn. Pobiegła dalej do domu. W domu wzięła prysznic, sprawdziła facebook i poszła spać.
* * *
Nie wiem czy wogóle ktoś spoza grona moich znajomych czyta te bzdury, no ale powiedzmy, że i tak pisze to dla siebie. Jeśli chcecie to to skomentujcie. Nie obrażę się, a na pewno zmotywuje mnie to do dalszego pisania ; )) Powiem tylko tyle, że ten chłopak nie zostanie jej obojętny. Ale wszystko w swoim czasie ; ))

3 komentarze:

  1. Huhuhu, niesamowite *.* Wybacz, ale nie wiem co jeszcze napisać. Napewno będę czytać dalej. To jest... xscddcxxxijsjisndkc

    Kukardka, xoxo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. + mogłabyś dodać okienko z obserwatorami? Bo nie wiem jak się dodać xd

      Usuń
    2. spoko. dodam to okienko, jak mi tylko powiesz jak. xd bo jestem nowa i kompletnie nie mam pojęcia xd a co do tego że czytasz, to dziękuje <3 to dla mnie naprawdę dużo ; ) to daje motywacje do dalszego pisania ; ) : *

      Usuń

Jak już się bierzesz za komentowanie, to niech to chociaż będzie sensowne .