Translate

sobota, 4 maja 2013

Opowiadanie. Rozdział 1.

"Żyj tak pięknie jak tylko potrafisz, żeby na końcu móc umrzeć"
Karolina leżała na łóżku, a wokół mnóstwo chusteczek. Łzy ściekały po jej różowych policzkach, a reszta ciała poddawała się grawitacji. Miała milion myśli przebiegających przez jej głowę, a wszystkie o Nim. Jak mógł jej to zrobić ? Po tym wszystkim co razem przeszli ? Dlaczego ? Ach, no tak. Była ONA. Wysoka blondynka o idealnych rysach twarzy i obfitych piersiach. Karolina wcześniej nie znała Amandy, ale od dzisiejszego wieczora serdecznie jej nienawidziła. Ale może tak od początku...

* * *

Karolina była niską brunetką o pięknych zielonych oczach. Michał - jej chłopak - był wysokim blondynem o niebieskich oczach i pięknym uśmiechu. On miał 18, a ona 16 lat.Wszyscy mówili, że idealnie do siebie pasują, że są dla siebie stworzeni, a oni nie zaprzeczali. No bo w końcu którzy nastolatkowie w ich wieku mieli za sobą taki staż przyjaźni bez żadnej kłótni i 2 lata związku ? Michał kochał Karolinę bezgranicznie, o czym zapewniał ją każdego dnia. Chodzili do jednej szkoły, mieli wspólnych przyjaciół, mieszkali blisko siebie, spotykali się niemal codziennie, czego chcieć więcej ? Ale pewnego dnia coś zaczęło się zmieniać... Dzień zaczął się spokojnie. Karolina wstała jak zwykle o 6.30 i ubrała się. Zjadła płatki z mlekiem i poszła prostować włosy. Dostała sms'a : "Hej Skarbie ;* Idziemy dzisiaj do szkoły czy odpuszczamy sobie ?". Uśmiechnęła się. Szybko odpisała : "Hej <3 IDZIEMY Łobuzie ! Już 3 dni opuściłeś, więc dzisiaj masz iść ;*". Lubiła to, że zamiast postawić na spontaniczną decyzję, wolał ją spytać co będą robić. Zabrała torbę, kurtkę i wyszła z domu. Do przystanku miała niecałe 300 m. Stanęła i czekała. Po chwili nadjechał autobus, drzwi się otwarły, a w środku jak zwykle czekał na nią Michał. Przywitał ją buziakiem, a ona mocno się w niego wtuliła. Po ok. 20 minutach dotarli do szkoły, gdzie przywitali ich przyjaciele.
- Hej Karola ! - Edyta krzyczała w stronę przyjaciółki, gdy tylko zauważyła ją na korytarzu.
- Hej mycha ! - Karolina serdecznie uścisnęła dziewczynę.
- No i... ?
- I co ? - Karola nie zrozumiała o co chodzi przyjaciółce.
- Jak tam wasza rocznica ? - Edyta dociekliwie pytała.
- Oh My Fucking God ! Całkowicie zapomniałam ! - dziewczyna miała przerażoną minę. - Cały tydzień byłam tak zabiegana, że nawet nie zdążyłam podskoczyć do galerii po jakiś prezent. Cholera jasna...
- Jak to "zapomniałaś" ?! To już 2 lata ! Taka ważna rocznica...
- No serio... Pierwszy raz mi sie to zdarzyło... NIGDY jeszcze nie zapomniałam o naszej rocznicy, miesięcznicy, jego urodzinach ani żadnym innym święcie...
- I co teraz zrobisz ?
- Po prostu przeproszę... Wytłumaczę mu, że byłam strasznie zabiegana i na śmierć zapomniałam... Powinien zrozumieć...
- Na pewno... W końcu to Michał... - przyjaciółka pocieszała Karolinę.
Zadzwonił dzwonek na lekcje. Dziewczyny weszły do klasy. Po chwili Karola dostała sms'a : "Dziś wieczorem u mnie. Musimy porozmawiać...". Odpisała tylko : "Ok.". "Co też mógł mieć na myśli ? Pewnie wymyślił jakąś niespodziankę i chce mnie trochę przestraszyć tym sms'em. Lekcje minęły szybko. Karolina skończyła lekcje o 14.00 i pojechała do domu. Michał miał do 15.00, więc nie wracali razem. W domu jak zwykle o tej godzinie nikogo nie było. Była środa, ale nie miała nic zadane. Pozostał więc facebook i znajomi. Usiadła na łóżku i otworzyła laptopa. Przez chwilę pisała na chacie z Magdą.
secret_window : Hej Karola ! <3
little_things : Hej Madzia ! <3
secret_window : jak tam wasza rocznica z Michałem ? ^^
little_things : Czy wszyscy o tym pamiętali POZA MNĄ ? : <<
secret_window : ZAPOMNIAŁAŚ ?! ; oo
little_things : no niestety... taka byłam zabiegana... ale wszystko mu wynagrodzę i pięknie go przeproszę...
secret_window : a co on na to ?
little_things : jeszcze nie rozmawialiśmy o tym... dopiero przygotował coś na wieczór. mam być u niego o 20.00 ; ))
secret_window : no to radze się pospieszyć, bo już 19.00, a musisz chyba jeszcze zrobić fryzurę, makijaż, no i tam dojechać ; pp
little_things : a no faktycznie ! dzięki Madzia ! napisze ci wszystko jak tylko wróce. najpóźniej jutro ! Paa <3
secret_window : no idź, idź ! tylko sie nie zabij w tym pośpiechu :D Pa ! <3
Karolina poszła lekko natapirować włosy i nałożyć delikatny makijaż. Wyszła z domu o 19.40 i ledwo zdążyła na autobus. Gdy dojechała na miejsce, wolnym krokiem szła w stronę domu Michała. Weszła na werandę domu i chwilę przytrzymała przycisk dzwonka. Po chwili przed jej oczami pokazał się blondyn.
- Hej Kochanie. - ucałowała go na przywitanie.
- No hej... - Michał również ją ucałował, ale bardziej zdawkowo.
- Coś nie tak ? - wolnym krokiem weszła do przedpokoju.
- Musimy porozmawiać... Poważnie porozmawiać... - chłopak potarł ręką szyję w zakłopotaniu.
- Coś się stało ? - Karolina nie dawała za wygraną.
- Usiądź, proszę. - blondyn wskazał miejsce na kanapie. - Chcesz się czegoś napić ?
- Nie, dziękuje. Powiesz wreszcie o co chodzi ?
- Chodzi o nas. No bo... Ja już nie czuję tego samego. Nie kocham cię tak jak na początku...
- Żartujesz, prawda ? Przecież jeszcze dzisiaj w szkole było dobrze...
- Nie chciałem, żebyś płakała publicznie przeze mnie... Zakochałem się w innej. Chodzi do naszej szkoły... Przykro mi...
- Co ? - do Karoliny dalej nie docierały słowa chłopaka. - To z nami koniec ? I po tym wszystkim stać cię tylko na głupie "przykro mi" ?! To co robisz, to się nazywa świństwo !
- Przepraszam... Ja nie kontroluję swoich uczuć... Nie wiedziałem, że się zakocham...
- Wiesz co ? Jesteś gnojem... Zwykłym, podłym gnojem... Zerwać z dziewczyną w taki sposób... W dodatku w rocznicę ! Piękny prezent mi sprawiłeś, świetny !
Karolina wybiegła z jego domu. Coś za nią krzyczał, ale nie słuchała go już. Łzy same cisnęły jej się do oczu. Za chwilę podjechał autobus. Wsiadła do niego i tam dała upust swoich emocji. Nie interesowało ją to, że to miejsce publiczne, że się na nią gapią. Po prostu płakała. Tak jak nigdy wcześniej. Gdy dotarła do domu zamknęła się w swoim pokoju. Położyła się na łóżko z paczką chusteczek i zaczęła czytać ich wszystkie sms'y. Każdego przeczytanego usuwała... Chciała sobie przypomnieć te wszystkie słodkie słowa, ale nie pamiętać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

I co o tym myślicie ? Proszę o szczere opinie w komentarzach : )) Jeśli wam się to spodoba, to mogę pisać dalej, a jeśli nie, to nawet tego nie tykam i zostaje przy opisach Xdd Możecie też pisać na gg : 28347759 : ))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak już się bierzesz za komentowanie, to niech to chociaż będzie sensowne .